Star-266, czyli terenowa ciężarówka ze...


10 stycznia 2020, 15:01

Star-266, czyli terenowa ciężarówka ze Starachowic
Niestraszne mu były terenowe przeszkody, które pozornie wydawały się niemożliwe do pokonania. Nie bał się upałów, trzaskających mrozów, wody i ognia. Służył obronie kraju, ratował ludzkie życie, zdobywał rajdowe trasy. Star-266 to kawał legendy na czterech… nie, przepraszam – na sześciu kołach. Wyjątkowo udana konstrukcja przetrwała aż 27 lat, a to długo, nawet w świecie samochodów terenowych i użytkowych, gdzie czas płynie wolniej. Z naszego punktu widzenia najistotniejszy jest fakt, że trzyosiowy wielozadaniowiec jest od początku do końca polską konstrukcją, nie licencyjną adaptacją. Marka Star upadła, jednak legenda kultowego modelu 266 jest nadal żywa i to dosłownie.

Star-266 – historia trzyosiowego wielozadaniowca
Star-266
1. Star-266 w wersji wojskowej
Kultowy Star-266 powstał jako podmodel linii 200 i mimo że nie był jej podstawowym reprezentantem, to właśnie ten wariant jako pierwszy wkroczył do produkcji. Skąd ten pośpiech? Odpowiedź jest bardzo prosta – zapotrzebowanie na wielozadaniową ciężarówkę, która poradzi sobie na szosie i w ciężkim terenie, wypłynęło wprost od armii.

Star-266 miał być następcą przedstawicieli produkowanej od 1965 roku linii modelowej 660. W praktyce, stanowił rozwinięcie Stara 66 i przez dobrych kilka lat funkcjonował na rynku jako odrębny model, bowiem model 660M2 wybrał się na emeryturę dopiero w 1983 roku, czyli dopiero po 10 latach od uruchomienia produkcji nowej ciężarówki.

Prace nad modelem 266 rozpoczęły się 1968 roku. Dzięki wspólnemu wysiłkowi Ośrodka Badawczo Rozwojowego FSC Star, Biura Konstrukcji Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej, po roku gotowy był już pierwszy prototyp. Kolejne cztery lata upłynęły na testach drogowych oraz dostosowaniu linii produkcyjnej w Starachowicach do wymogów stawianych przez nowy model. W 1973 roku, rozpoczęła się produkcja nowej ciężarówki.

Star-266 – owoc ciężkiej pracy polskich inżynierów
Star-266
2. Star-266
Konstrukcja trzyosiowego Stara została opracowana w sposób, który polskiej ciężarówce zapewnił maksymalną wszechstronność. Model 266 miał sprawdzić się jako szosowy transporter osób i sprzętu, jednocześnie dając możliwość prowadzenia działań w najbardziej wymagającym terenie. Konstrukcja miała też zapewnić łatwość adaptacji do potrzeb przedstawianych przez różne służby.

Nadwozie Stara-266 osadzono na wytrzymałej ramie podłużnicowej, do wykonania której posłużyła blacha tłoczona. Podwozie miało zapewniać maksymalną efektywność w trudnych warunkach terenowych, zatem w zawieszeniu wielozadaniowej ciężarówki znalazło się wszystko to, co na bezdrożach jest potrzebne.

Napęd przenoszony był na trzy mosty. Przedni zawieszono na półeliptycznych resorach piórowych i na hydraulicznych amortyzatorach teleskopowych. Dwa pozostałe mosty napędowe (środkowy i tylny) wykorzystywały odwrócone, półeliptyczne resory piórowe oraz po sześć drążków reakcyjnych. Każdy most wyposażony był w pneumatyczną blokadę mechanizmu różnicowego. Za przeniesienie momentu obrotowego odpowiadała 5-biegowa skrzynia manualna S5-45, wspomagana przez przystawkę odbioru mocy (N10/70, P45/1, P45/2). Mechanizm współpracował z dwuprzełożeniową, mechaniczną przekładnią redukcyjną SR-380M.

Do napędu trzyosiowego kolosa posłużyła polska jednostka wysokoprężna S359 (w 1983 roku wprowadzono silnik S359M). Rzędowy sześciocylindrowiec, zasilany bezpośrednim wtryskiem paliwa, legitymował się pojemnością skokową na poziomie 6842 cm³. Moc maksymalna sięgała 150 KM. Zapas paliwa zapewniały dwa zbiorniki, każdy o pojemności 150 litrów.

Taka konfiguracja wystarczyła, żeby Star-266 mógł zdobyć wszystko, co niezdobyte, w dodatku z pełnym ekwipunkiem. Trzyosiowiec mógł holować przyczepę o maksymalnej masie sięgającej 4 ton. Umożliwiał to wspomagany nadciśnieniowo układ hamulcowy, którego konstrukcja umożliwiała zasilanie hamulców ciągniętej przyczepy

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz